May 28, 2013

Cześć! Dawno tutaj nie pisałem, bardzo dawno. Dużo się u mnie pozmieniało, naprawdę dużo. Nie jestem w stanie zliczyć na palcach obu rąk ile rzeczy uległo zmianie, ile spraw przybrało inny obrót, w większości niestety zły obrót. Ale nie od tego jest ten blog. Dzisiaj mam dla was kilka zdjęć; kiepskich stylizacji, bo naprawdę nie mam głowy i porządku w domu do zrobienia czegoś porządnego, czegoś co dałoby się podciągnąć pod jakikolwiek styl, jakiegoś makijażu (jednak nie gyaru) i kilka randomowych zdjęć z ostatnich dwóch weekendów. Enjoy :)

Zacznę od dzisiejszego ubioru i makijażu. Żeby wszystkiego nie pomieszać wolę robić po kolei. Najpewniej od najnowszego do najstarszego, tak będzie chyba najłatwiej. Nie wysilam się ostatnio jeśli chodzi o stroje. Naprawdę nie mam do tego miejsca. I ubrań. Bo jak na razie wszystkie moje ubrania są w pudełkach. Po pierwsze, przywiozłem już sporo rzeczy z Poznania, po drugie wymieniamy meble w pokoju i aktualnie wszystko jest w totalnej rozsypce, ale pod koniec tego tygodnia pewnie już meble będą do końca skręcone i zrobię porządek, a wtedy może pomyślę nad jakimś ciekawszym outfitem. Byłem dzisiaj z Siostrą na deserze w pizzeri. Jedliśmy naleśniki z serem i polewą czekoladową oraz bitą śmietaną i tiramisu, om nom nom. Do tego pyszne cappuccino z bitą śmietaną. Zadzwoniła, rzuciła pomysł wyjścia i w pół godziny się zebrałem, więc to nic wyszukanego C:




Niewiele niestety widać na tym zdjęciu, ale taki tam ouji outfit inspirowany Simonem. Od dołu: creepersy, skarpetki nieco za kolana, krótkie spodenki, lolicia koszula (właściwie to była do sukienki) i kamizelka kupiona w SH. Miałem ją właściwie oddać Siostrze ale okazało się, że nawet pasuje do takiej stylizacji, więc została u mnie, yay. 


Pora na kilka zdjęć z konwentu. Byłem jednak na Magnificonie, z czego bardzo się cieszę, bo spędziłem cudowny weekend. Już w piątek byłem w Krakowie, u Ray i Enaji. Spędziliśmy wspaniałe popołudnie, wieczór i noc, bo oglądając PewDiePie'a i słuchając Jacka i Imadła na rynku, potem piwko i grzecznie spać. W sobotę byłem na konwencie. Świetnie się bawiłem. Wzięliśmy udział w sesji z Kuroko no Basuke, aww. Zdjęcia są niesamowite, ogromnie mi się podobają. Wieczorem zebrałem się do Ray i Enaji na rynek, żeby znów Ich posłuchać, ale zaczęło padać więc wróciliśmy do mieszkania. W niedzielę pojechałem na konwent, żeby się spotkać jeszcze raz ze wszystkimi i razem wybraliśmy się na PKP/PKS. Wracałem do domu z ludźmi z konwentu, którzy byli z Mielca. Tyle wygrać! Poniżej: Akashi w wersji z Teiko oraz w stroju sportowym Rakuzan. A także moja cudowna ślicznotka Ray, Ray wraz z Enaji i nasze śliczne nóżki :)






I to już chyba będzie na tyle. Postaram się robić więcej zdjęć makijaży, bo ostatnio ciągle albo zapominam albo robię na tyle nudne i proste makijaże, że nie warto ich uwieczniać. A że chodzę często na treningi, na które się zwykle nie maluję, to naprawdę nie mam co pokazywać. Na koniec mały bonusik :)

5 comments:

  1. Ale fajny wig, ciekawe jakbym ja w nim wyglądała ^^

    ReplyDelete
  2. Twój szkolny outfit jest tak wykurwisty, że mam ochotę zapisać sobie tę fotkę na kompie! *3* <3
    btw. PewDiePie jest zajebisty! <3

    ReplyDelete
    Replies
    1. I pomyśleć, że to tylko zwykła koszula, sweter i krawat C:
      Kocham całym serduszkiem Pewdsa <3

      Delete
  3. Świetne zdjęcia! Masz genialny styl : O

    ReplyDelete
  4. Ach, słuchanie Imadła i Jacka <3
    Weekend rzeczywiście bardzo udany :) trzeba kiedyś powtórzyć ;)

    ReplyDelete